Po pierwsze drogi
Temat dróg w gminie zdominował koniec tygodnia. W urzędzie odbyły się dwa spotkania w tej sprawie. W czwartek 2 listopada do Gietrzwałdu przyjechała Małgorzata Chyziak, starosta olsztyńska, której towarzyszył Artur Bal, dyrektor Powiatowej Służby Drogowej w Olsztynie. Wójt Jan Kasprowicz przyjął gości razem z przewodniczącą Rady Gminy Gietrzwałd Anną Ottą. Spotkanie dotyczyło głównie współpracy gminy i powiatu w realizacji przebudowy drogi powiatowej Gietrzwałd – Sząbruk. Strony przedstawiły swoje oczekiwania i możliwości. Ustalono między innymi konieczność zorganizowania spotkania z mieszkańcami gminy odnośnie planów przebudowy.
Z kolei w piątek na wniosek mieszkańców Naterek zorganizowano spotkanie z wójtem i przedstawicielem firmy INTERCORE – głównego wykonawcy budowy obwodnicy Olsztyna. Mieszkańcy Naterek i Gronit są zaniepokojeni przebiegiem prac oraz utrudnieniami, jakie niesie za sobą realizacja tak rozległej inwestycji. Do tego wysoce niesprzyjająca pogoda, ciągłe opady deszczu, doprowadziły do sytuacji, gdzie przejazd na niektórych odcinkach jest wręcz niemożliwy.
Podczas spotkania zarówno kierownik budowy, jak i wójt zobowiązali się do podjęcia konkretnych kroków, stanowiących odpowiedź na zgłaszane problemy. I tak INTERCORE zapowiedział zakończenie budowy wiaduktu do końca roku, a do tego czasu utrzymanie tzw. „bajpasu”. Mieszkańcy zwracali uwagę na to, że w wielu miejscach nawet bajpas nie jest przejezdny i wymaga to naprawy. Kierownik budowy tłumaczył, że potrzeba minimum dwóch dni bez deszczu żeby naprawić bajpas. Poprosili też o poprawę oznaczenia trasy przejazdu. Do wniosku przyłączył się wójt. Wykonawca zobowiązał się ustawić słupki odblaskowe i lepiej zamocować znaki. Ważną kwestią okazało się przedłużenie ulicy Diamentowej w Naterkach, które zostało zniszczone przez samochody ciężarowe. Wójt i mieszkańcy wymogli na wykonawcy także naprawę tego odcinka. Ustalono, że od razu po weekendzie strony spotkają się w terenie, żeby dokończyć ustalenia
Na spotkaniu wypłynął oczywiście temat wyjazdu z Gronit przez Dajtki. Trudno się dziwić mieszkańcom skoro w obecnej sytuacji jest to ich ostatni w miarę przejezdny wyjazd z wsi. Także w tej kwestii wójt zapowiedział, że stan drogi będzie stale monitorowany i w miarę możliwości, jakie daje pogoda, poprawiany.